Wirtualnie z narzeczonymi
Na początku marca rozpoczęliśmy się kolejny kurs przedmałżeński, ale udało się przeprowadzić tylko pierwszą sesję, po czym na scenę wszedł wirus. Stanęliśmy przed pytaniem: Co z trzema pozostałymi sesjami? Okazało się, że kurs można przeprowadzić on-line. Pary podjęły wyzwanie i wskoczyły na łącza.
Większość z 20 par, które przystąpiły do kursu podjęło wyzwanie i swobodnie wskoczyło na łącza. Chociaż tego typu zajęcia są o wiele łatwiejsze i wygodniejsze w realu, to wirtualne poszły w miarę gładko. Największą trudność stanowił aspekt interakcji podczas sesji. Finał? W ostatnich dniach kwietnia podpisaliśmy świadectwa ukończenia kursu.
A co ze ślubami? Chyba jeszcze nikt nie próbował ślubów on line… Obecna sytuacja przynajmniej pozwala na śluby, wprawdzie w kameralnym gronie, ale jednak prawdziwe. A co z wejściem w małżeństwo? On line? No nie, to byłaby całkowita abstrakcja, bo przecież małżeństwo opiera się na praktyce. Dobrze, że to nie jest zakazane!