Dziedzictwo, jakie przekazujemy dzieciom

Dom? Działkę? Lokatę bankową? Akcje?
Co zostawimy dzieciom w spadku?
Czy zastanawiałeś się nad tym pytaniem? Postanowiłam podzielić się przemyśleniami, jakie nasunęły mi się po śmierci mojego ojca. Pastor przygotowujący kazanie na uroczystość pogrzebową, poprosił o szczegóły z życia taty. Szperając w papierach i zdjęciach, jakie zostały po ojcu, znalazłyśmy z siostrą list. Szczególny list… Został napisany 17 maja 1915 roku. Oto jego fragment:
„Dziś w dzień urodzin naszego kochanego Jędrusia chcę moje życzenia dla niego w następujących skreślić słowach. Tylko Pan wie czy jeszcze powrócę. Niech te słowa będą mu napomnieniem, gdy będzie większy i rozumniejszy, a ja do niego nie będę już mógł przemówić. Mój kochany synu! Weź Pismo Święte i zastanów się nad tymi słowami:
 Jak zachowa młodzieniec w czystości życie swoje? Gdy przestrzegać będzie ustaw twoich! Z całego serca szukam ciebie, nie daj mi zboczyć od przykazań twoich! W sercu swoim przechowuję słowo twoje, abym nie zgrzeszył przeciwko tobie. Błogosławiony tyś Panie, naucz mnie ustaw twoich! (Ps.119/9–12)
Synu mój! Nie zapominaj mojej nauki, a twoje serce niech przestrzega moich przykazań, bo one przedłużą ci dni i lata życia oraz zapewnią ci pokój. Niech cie nie opuszcza łaska i prawda, zawiąż je sobie na szyi, wypisz na tablicy swojego serca! Wtedy znajdziesz życzliwość i uznanie w oczach Boga i ludzi. Zaufaj Panu z całego serca i nie polegaj na własnym rozumie! Pamiętaj o nim na wszystkich drogach swoich, a On prostować będzie twoje ścieżki! Nie uważaj się sam za mądrego, bój się Pana i unikaj złego! (Przyp.Sal.3/1–12)
W tych słowach Pisma Świętego możesz znaleźć moje życzenia serdeczne na twoje całe życie. Pragnę z całego serca, żebyś Słowo Boże prawdziwie pokochał, a miłość Chrystusowa, by jedynie twoje serce przepełniała. To osiągniesz, jeśli Zbawicielowi całkiem zaufasz i Panu swe serce oddasz. Otrzymasz pokój w sercu i będziesz prawdziwie szczęśliwym. Bądź posłuszny matce swojej i kochaj ją. Miłuj też braciszka twojego. Bądź mu pomocą, gdzie tylko możesz i dobrym przykładem. Postępuj po wąskiej drodze życia aż do wieczności. Dałby Bóg, żebym cię tam zobaczył.
Twój ojciec – Jan Lisztwan.”

Kim był autor tego listu?
Moim dziadkiem ze strony ojca. Pochodził z Ligotki na Zaolziu (ur. 1884) i był jednym z pierwszych, którzy oddali swoje serce Panu Jezusowi podczas przebudzenia darowanego przez Boga tym terenom w 1905 roku. Od tego momentu całe swoje życie oddał Bogu do dyspozycji. Skończył 2-letnią Szkołę Biblijną w Hausdorfie. Tam poznał moją babcię. Pobrali się i w 1911 roku wyjechali na wschód, na tereny dzisiejszej Ukrainy, by pracować tam jako kolporterzy Biblii. Praca dziadka polegała na docieraniu do odległych miejscowości, gdzie odwiedzał domy, prowadził rozmowy i zachęcał do nabycia Biblii oraz traktatów ewangelizacyjnych. W służbie tej nieraz był szczuty psami albo przepędzany kijami. Gdy wybuchła I Wojna Światowa, zmuszeni do ucieczki przed bolszewikami, przybyli do Ustronia. Krótko po tym dziadek został zabrany do wojska. Jego żona została sama z dwoma maleńkimi synkami.
Dziadek napisał ten wzruszający list w okopach na froncie włoskim I wojny światowej, w dniu urodzin swojego starszego, dwuletniego wówczas synka. Miał to być dla niego szczególny urodzinowy prezent. Wiedząc, że prawdopodobnie zginie, chciał przekazać w dziedzictwie swoim dzieciom to, co najważniejsze. Najcenniejszym dla niego był Bóg i Jego Słowo. Kochał Boga i Boże Słowo całym sercem. Pragnął więc, by jego dzieci także pokochały Boga i Boże Słowo. To chciał zostawić im w spadku. Takie samo było pragnienie jego żony Anny.
Dlaczego ci rodzice uważali, że pokochanie Bożego Słowa jest takie ważne? Bo Biblia jest prawdą i zawsze aktualna! Słowo Boże przenika wnętrze każdego człowieka, wskazuje drogę zbawienia, pokazuje bezpieczną drogę, ostrzega przed niebezpieczeństwami, pociesza w trudnych chwilach i pomaga oprzeć się w walce z przeciwnikiem.

Czy udało się Annie i Janowi przekazać dzieciom to niezwykłe dziedzictwo?
Co z tym prezentem zrobił mały Jędruś? Bardzo poważnie potraktował urodzinowe życzenia ojca, który wkrótce zginął na włoskim froncie. Słowo Boże stało się ulubioną lekturą Jędrusia. Z tego Słowa dowiedział się, jak zostać zbawionym od kary za grzechy. Swoje życie oddał Bogu i odtąd zawsze szukał w Biblii wskazówek do właściwego postępowania. Boże Słowo wskazywało mu bezpieczną drogę i ostrzegało przed niebezpieczeństwami.
W swoim życiu przeszedł ciężkie chwile: II Wojnę Światową, ucieczkę przed gestapo, przymusowe, ciężkie roboty, stalinowskie więzienie, 10 miesięcy śledztwa, tortury, wyrok śmierci zamieniony później na dożywocie, wreszcie, po 8 latach więzienia, niespodziewane uwolnienie po śmierci Stalina. W tym wszystkim nie załamał się. Dlaczego? Co pomogło mu w tych niesłychanie trudnych sytuacjach? Słowo Boże! Znał wiele wersetów na pamięć. One pocieszały go i były źródłem radości w strasznych chwilach. Gdy po wielu miesiącach śledztwa został przeniesiony do pracy w magazynie więziennym, znalazł w nim odebrane więźniom stosy Biblii w różnych językach. Jego Biblia też tam była. Odtąd mógł znów codziennie czytać Boże Słowo. Chciał też, by słowa niosące ratunek i pociechę dotarły do innych więźniów. Pracując w magazynie, wydawał więźniom czystą bieliznę i nieraz udało mu się „dodać” Biblię.
Przetrwał z Bożą pomocą. Jako młody chłopak swoje życie powierzył Bogu i chciał Mu być wierny. Zgodnie z zaleceniem taty codziennie czytał Boże Słowo, szukając w nim wskazówek do życia. Przez całe życie Jędruś, a właściwie dorosły już Andrzej, pozostał wierny Bogu i Jego Słowu. Andrzej Lisztwan przez wiele lat wytrwale służył Bogu. Wielu ludzi dzięki jego służbie przyjęło zbawienie. Dziś jest już u Pana. Dołączył do swojego ojca. Życzenie ojca spełniło się – jego prezent dla synka był najcenniejszym spadkiem.
 
Co ty zostawisz dzieciom w spadku?
Czy zastanawiałeś się nad tym pytaniem? Często rodzice mając możliwości, zabezpieczają dzieci materialnie, dbają o jak najlepszą edukację. Inni martwią się, że niczego nie zostawią. Dobra materialne mają do siebie to, że w jednej chwili można je stracić. Ale jest coś, co trwa wiecznie – Boże Słowo! (Mat.24/ 35; Izajasz 40/ 8). Najlepszy spadek możesz zostawić dzieciom, jeśli będą widziały, że kochasz Boga i Jego Słowo nie tylko od święta, ale że jest On dla ciebie ważny na co dzień! Diabeł wie, że Boże Słowo ma moc i jest skuteczną bronią w ręku chrześcijanina. Robi więc wszystko, by nas od niego odciągnąć. To smutne, że w wielu rodzinach chrześcijańskich Biblia jest rzadko otwierana.
 Czy nasycasz Bożym Słowem swoje domowe ognisko? Czytasz, rozważasz, uczysz się na pamięć, szukasz wskazówek? Czy zachęcasz do tego swoje dzieci?
To najlepszy spadek, jaki możesz pozostawić dzieciom. Nie możesz za dziecko przyjąć zbawienia, ale możesz wskazać na Boga, zachęcić je do osobistej z Nim relacji.
Możemy też zostawić inny spadek… Kłamstwo, zazdrość, wrogość, lenistwo, złe rozmowy, kłótnie, egoizm, miłość pieniądza … Taki spadek dzieci często otrzymują!
Jakie dziedzictwo otrzymają twoje dzieci? Do czego je zachęcisz? Co im przekażesz? Czy to, co wieczne trwa?

Nela Kłapa